Baza - do tej pory nie miałam dużej styczności z produktami profesjonalnymi, jednakże wydaje mi się, że użycie słowa "profesjonalna" w stosunku do kosmetyku za 10 zł jest przesadą. Niestety wypróbowanie kosmetyku potwierdziło moje przypuszczenia, że baza z profesjonalnym kosmetykiem dużo wspólnego nie ma.
Ciekawa jest forma tej bazy, osobiście nie spotkałam się z inną tego typu. Jest ona w kamieniu. W puderniczce z lusterkiem dostajemy 10g pudru oraz puszek do nakładania. Szczerze powiedziawszy nie widzę dużego sensu lusterka w bazie pod makijaż.
Jak widać na zdjęciu baza bardzo się pyli. Wystarczy przetrzeć opakowanie, zamknąć i otworzyć i znowu opakowanie jest zapylone. Co do samego kosmetyku przypomina mi on puder rozświetlający. Zostawia on na twarzy błyszczącą warstwę.
Ocena: Podsumowując, nie jestem zadowolona z produktu, bo baza powoduje, że podkład wygląda na twarzy nieestetycznie.
Puder Meteorites w kulkach
Puder naprawił pierwsze wrażenie zrobione przez bazę, bo w zupełności spełnił moje oczekiwania.
Wg producenta:
Puder ma 15 g i kosztuje około 16 zł. Nie jest to typowo rozświetlający puder, tafli na twarzy nim nie zrobimy, ale bardzo ładnie odświeża skórę, taki trochę photo-shop. Jednocześnie matuje. Zauwazyłam, że nakładając go na fluid moja skóra dłużej się nie świeci. Niestety nie mam porównania z meteorytami Guerlaina do których nawiązuje jego nazwa.
Ocena: Bardzo dobry puder w kulkach, wyrównujący koloryt skóry. Idealny do wykańczania makijażu.
Hmmm czyżby Mollon chciał mieć własne meteoryty ? Zaciekawiły mnie, ale nie mam pojęcia gdzie mogę dostać kosmetyki Mollon :P
OdpowiedzUsuńJa te 2 rzeczy zamówiłam na allegro. Wcześniej o tej firmie nie słyszałam. I pierwsza myśl to była, że to podróbka Meteorytów Guerlaina...Myślę, że jednak to nie podróbka, a jeśli nawet, to jakaś marna, bo akurat te meteoryty, które widziałam w Sephorze były błyszczące,a te Mollona nie błyszczą się za bardzo.
OdpowiedzUsuń