wtorek, 24 stycznia 2012

Max Factor False Lashes - miłość umiera

Tak, tak...umiera, bo mimo, że ten tusz był moim ulubieńcem, to mocno się zraziłam do niego po ostatnim zakupie.

Tusz zakupiłam w sieciowej drogerii w zestawie z pudrem. Skusiłam się na ten zestaw, bo cena była zachęcająca 49.90zł, jednak tusz nie nadaje się do użycia od otwarcia, gdyż wygląda na to, że czasy swojej świetności ma już dawno za sobą:



Mimo wycierania nadmiaru tuszu o chusteczkę i tak grudki zostają na szczoteczce, a potem się przenoszą na rzęsy. Jakbym miała dać nagrodę na największy bubel stycznia, to też tusz zająłby to zaszczytne miejsce.



1 komentarz:

  1. Szczerze - wydaje mi się, że nie Twój tusz się pogorszył, a jakaś uprzejma Klientka go przed Tobą otworzyła i podsechł... niestety nagminne zjawisko...

    OdpowiedzUsuń